Grecja rok rocznie przyciąga rzesze turystów bajkowymi krajobrazami i gorącym śródziemnomorskim klimatem, ale ci, którzy tam mieszkają na co dzień, doskonale zdają sobie sprawę, że rzeczywistość zwłaszcza w chłodniejszych miesiącach bywa mniej malownicza. Szczególnie zimą, gdy do głosu dochodzi ukryty wróg domowego komfortu czyli wilgoć. Jest to problem, który oczywiście może pojawić się w każdym mieszkaniu, ale w greckich realiach bywa on szczególnie dokuczliwy. Pulchniejąca farba, ciemne plamy pleśni i mokre ściany i okna, nieprzyjemny zapach oraz coraz wyższe rachunki za ogrzewanie to tylko początek problemu.

Skąd bierze się wilgoć w greckich domach? Czy można skutecznie jej zapobiegać? A jeśli wynajmujecie mieszkanie, jak dochodzić swoich praw? Przygotowaliśmy artykuł, który pomoże wam znaleźć odpowiedzi na te najczęściej pojawiające się pytania.

powiązany artykuł

Jaka jest pogoda w Grecji zimą?

Dlaczego greckie mieszkania są tak podatne na wilgoć?

Grecja kojarzy się z niekończącym się słońcem, ale wystarczy jedna zima spędzona w przeciętnym greckim mieszkaniu bez odpowiedniej izolacji, by zrozumieć, że wilgoć jest tam problemem równie powszechnym, jak gorące letnie upały.

1. Grecki klimat 

Choć latem temperatura przekracza 30°C, zimą sytuacja wygląda zupełnie inaczej. W wielu regionach, zwłaszcza na północy i w nadmorskich miastach, wilgotność powietrza sięga nawet 80–90%. Połączenie niskich temperatur z częstymi opadami deszczu sprawia, że budynki chłoną wilgoć jak gąbka, a mieszkańcy każdego ranka mogą budzić się w zimnym, wilgotnym mieszkaniu.

2. Budownictwo

Większość greckich budynków została zbudowana z betonu i cegieł, które latem zatrzymują ciepło, ale zimą szybko się wychładzają. Problem w tym, że wiele mieszkań nie ma odpowiedniej izolacji, co sprzyja przenikaniu wilgoci z zewnątrz do ścian. Dodatkowo ciepłe powietrze z wnętrza skrapla się na zimnych powierzchniach, powodując zawilgocenie.

Starsze, nigdy niezmodernizowane budynki borykają się z jeszcze większymi trudnościami. Brak hydroizolacji, stare i nieszczelne rury oraz zapchane studzienki to częste problemy, które ułatwiają przenikanie wilgoci. Woda deszczowa łatwo dostaje się do wnętrza przez nieszczelne ściany, a przeciekające dachy tylko przyspieszają rozwój pleśni i grzyba na ścianach.

3. Słaba wentylacja 

W wielu greckich mieszkaniach problem wentylacji jest poważnym wyzwaniem. Brak systemów mechanicznej wymiany powietrza sprawia, że wilgoć gromadzi się we wnętrzach, nie mając możliwości efektywnego odprowadzenia. Sytuację pogarsza powszechny zwyczaj szczelnego zamykania okien i drzwi w okresie zimowym, aby zatrzymać ciepło wewnątrz. Paradoksalnie, takie działanie prowadzi do jeszcze większego nagromadzenia wilgoci, która stopniowo wnika w ściany i sufity, sprzyjając rozwojowi pleśni.

Codzienne czynności, takie jak gotowanie, branie gorących kąpieli czy suszenie prania w mieszkaniu, dodatkowo zwiększają poziom wilgoci w powietrzu. W pomieszczeniach o słabej wentylacji para wodna szybko osadza się na chłodnych powierzchniach, takich jak ściany, okna czy meble, co w dłuższej perspektywie prowadzi do ich zawilgocenia. Z czasem może to skutkować nie tylko nieestetycznymi plamami pleśni i nieprzyjemnym zapachem, ale również negatywnie wpływać na zdrowie mieszkańców, powodując problemy z układem oddechowym, alergie i inne dolegliwości.

Dlaczego wilgoć to nie tylko problem estetyczny?

Wilgoć w mieszkaniu to nie tylko mokre, pękające ściany pokryte czarnymi plamami pleśni. To także poważne zagrożenie dla zdrowia domowników. Pleśń może wywoływać alergie, uporczywy kaszel, podrażnienia skóry oraz nawracające bóle głowy. U osób z osłabionym układem odpornościowym długotrwałe narażenie na wilgoć i pleśń może prowadzić nawet do poważnych chorób płuc.

Wilgoć niekorzystnie wpływa również na konstrukcję budynku. Osłabia ściany i sufity, powoduje pękanie tynków, a w skrajnych przypadkach może prowadzić do poważnych uszkodzeń strukturalnych. Dodatkowo, zawilgocone ściany są zimniejsze i pochłaniają więcej ciepła, co sprawia, że ogrzanie mieszkania staje się trudniejsze i bardziej kosztowne. W efekcie wzrastają rachunki za prąd i ogrzewanie, a komfort życia w wilgotnym mieszkaniu znacząco się pogarsza.

Jak skutecznie pozbyć się wilgoci?

1. Systematyczne osuszanie powietrza

Osuszacz powietrza zwany po grecku afigrantiras (αφυγραντήρας) to jedno z najskuteczniejszych narzędzi w walce z wilgocią. Kluczem do sukcesu jest regularne używanie go, a nie jedynie od czasu do czasu. Osuszacz nie tylko redukuje wilgoć z powietrza, ale również stopniowo osusza ściany, meble i podłogi, eliminując przyczyny powstawania pleśni. Różnego rodzaju osuszacze powietrza można kupić w popularnych sklepach z elektroniką, takich jak Kotsovolos, Public czy Plaisio. Dostępne są również w hipermarketach budowlanych, takich jak Praktiker czy Leroy Merlin, a także w licznych sklepach internetowych, gdzie często można trafić na korzystne promocje.

Warto wybierać modele z wyświetlaczem, który pozwala kontrolować poziom wilgotności, oraz z funkcją automatycznego wyłączania, gdy zbiornik na wodę jest pełny. Osuszacze z filtrem HEPA dodatkowo oczyszczają powietrze, co jest szczególnie korzystne dla alergików. Aby osuszacz działał efektywnie, powinien być włączany codziennie na kilka godzin, zwłaszcza w pomieszczeniach o największym problemie z wilgocią, jak sypialnia czy łazienka. 

2. Poprawa wentylacji

Przede wszystkim korzystajcie z wentylatorów w łazience i kuchni, zwłaszcza podczas i po gotowaniu, kąpieli czy prysznicu. To właśnie te pomieszczenia generują najwięcej pary wodnej, a odpowiednia wentylacja pomaga szybko usunąć nadmiar wilgoci, zapobiegając jej osadzaniu się na ścianach i suficie. Unikajcie zasłaniania grzejników meblami, zasłonami czy suszarkami na pranie, ponieważ ogranicza to prawidłową cyrkulację ciepłego powietrza. W efekcie pomieszczenia nagrzewają się wolniej, a ściany mogą pozostać zimne, co sprzyja kondensacji wilgoci i tworzeniu się pleśni. Otwarta przestrzeń wokół kaloryferów pozwala na równomierne ogrzanie powietrza i lepsze utrzymanie optymalnej temperatury w mieszkaniu.

Pamiętajcie także o regularnym wietrzeniu, nawet zimą. Choć może się wydawać, że otwieranie okien w chłodne dni prowadzi do utraty ciepła, w rzeczywistości krótki, intensywny dopływ świeżego powietrza poprawia jego jakość i pomaga pozbyć się nadmiaru wilgoci. Wystarczy kilka minut dziennie, najlepiej rano i wieczorem, aby skutecznie przewietrzyć mieszkanie bez wyziębiania pomieszczeń. Wietrzenie na przestrzał, czyli jednoczesne otwarcie okien w różnych częściach mieszkania  pozwala jeszcze szybciej wymienić powietrze i zminimalizować ryzyko powstawania pleśni.

3. Doraźne czyszczenie ścian

Pleśń można usunąć przy pomocy specjalnych środków chemicznych lub roztworu chloru. Jednak to tylko doraźne rozwiązanie jeśli nie pozbędziecie się źródła wilgoci, pleśń wróci szybciej, niż się spodziewacie. Regularne przecieranie ścian może opóźnić problem, ale na pewno go nie wyeliminuje.

powiązany artykuł

6 kluczowych różnic między greckimi a polskimi mieszkaniami: czyli co warto widzieć wybierając się do Grecji

Wilgoć w wynajętym mieszkaniu? 

Jeśli wynajmujecie mieszkanie i borykacie się z wilgocią, nie musicie, a nawet nie możecie biernie akceptować sytuacji. Problem ten nie tylko wpływa na komfort życia, ale także może stanowić zagrożenie dla zdrowia. Warto wiedzieć, jakie są Wasze prawa jako najemców i jakie obowiązki spoczywają na właścicielu mieszkania.

1. Udokumentowanie problemu

Zanim podejmiecie jakiekolwiek kroki, warto zgromadzić dowody na istnienie problemu. Wilgoć i pleśń mogą stopniowo się nasilać, dlatego ważne jest, aby od początku dobrze udokumentować sytuację. Pokazać jak było na początku a jak jest teraz.

• Zróbcie zdjęcia albo nagrywajcie filmik pokazując wyraźnie oznaki wilgoci. Plamy na ścianach, skraplanie się wody, pulchniejąca ściana, odpadająca farba arba, pleśń na sufitach i w narożnikach.
• Prowadźcie korespondencję z właścicielem na piśmie. Najpraktyczniejsza forma komunikacji to e-mail. Warto jasno opisać problem, załączyć zdjęcia i poprosić o konkretne działania naprawcze. Pisemna komunikacja jest kluczowa w przypadku ewentualnych dalszych kroków prawnych.

2. Właściciel ma obowiązek podjęcia działań

Zgodnie z greckim prawem najmu właściciel ma obowiązek zapewnić, aby wynajmowane mieszkanie było w stanie nadającym się do zamieszkania. Jeśli wilgoć wynika z wad budynku, takich jak nieszczelny dach, niewłaściwa izolacja ścian, wadliwa wentylacja czy przeciekające rury, to naprawa tych problemów leży po jego stronie. Właściciel powinien usunąć przyczynę wilgoci, a nie tylko jej skutki samo zamalowanie pleśni farbą bez rozwiązania źródła problemu nie jest wystarczające.

Przed wynajmem warto sprawdzić treść umowy, upewnijcie się, że zawiera klauzulę dotyczącą obowiązku utrzymania nieruchomości w odpowiednim stanie. Nawet jeśli takiego zapisu nie ma, nadal możecie powołać się na ogólne przepisy zobowiązujące właściciela do zapewnienia odpowiednich warunków mieszkaniowych. Jeśli właściciel nie reaguje na zgłoszenie problemu, możecie rozważyć wypowiedzenie umowy. Wilgoć i pleśń to istotne wady nieruchomości, które mogą stanowić podstawę do zakończenia najmu.

Jeśli więc prawidłowo korzystacie z nieruchomości, regularnie wietrzycie i ogrzewacie mieszkanie oraz zainwestowaliście w zakup osuszaczy powietrza, a problem wilgoci nadal się utrzymuje, konieczne jest podjęcie dalszych działań. Choć sytuacja mieszkaniowa w Grecji jest obecnie trudna, a ceny wynajmu stale rosną, nie należy ignorować wilgoci i pleśni, ponieważ mogą one poważnie zaszkodzić Waszemu zdrowiu. Jest to szczególnie niebezpieczne dla osób z obniżoną odpornością, małych dzieci, kobiet w ciąży oraz osób przewlekle chorych.

powiązany artykuł

Grecja na zimowy wypad?