Image for post

Najnowsza aktualizacja: 4 dni temu

O co chodzi z tymi pożarami w Grecji? Piękno kontra płomienie


Wielu z nas zadaje sobie to pytanie, choć nie zawsze głośno. Słyszymy o tym w wiadomościach, widzimy zdjęcia spalonej ziemi i dramatycznych ewakuacji, a chwilę później - reklamy biur podróży z hasłem „Wakacje marzeń w Grecji”. I gdzieś między jednym a drugim pojawia się niepokój. Bo z jednej strony - bajeczne widoki, lazurowe morze, oliwne gaje. A z drugiej - cichy lęk: a jeśli znowu wybuchnie pożar?

Dlaczego Grecja tak często płonie? Czy to wina klimatu, człowieka, czy może systemu, który nie nadąża za rzeczywistością? I najważniejsze - czy coś się zmieniło od czasu tragicznych wydarzeń w Mati?

Kiedy piękno staje się łatwopalne

Grecja to kraj słońca - i w właśnie w tym tkwi problem. Lata są tu coraz bardziej ekstremalne: gorące, suche, bezkresne. Gdy temperatury przekraczają 40°C, a roślinność zamienia się w wysuszony, łatwopalny materiał, wystarczy niewielka iskra, by rozpętało się piekło.

A do tego dochodzi wiatr. Meltemi, te chłodzące północne podmuchy, które turyści witają z ulgą podczas upałów - w rzeczywistości bywają niszczycielskie i wywołują strach wśród Greków. Wystarczy pożar w jednym miejscu, a silny wiatr przenosi płomienie błyskawicznie na kolejne kilometry. Często to właśnie wiatry meltemi często zamieniają lokalny ogień w żywioł nie do opanowania.

Nie tylko klimat

Oczywiście, zmiany klimatyczne robią swoje. Ale byłoby zbyt wygodnie zrzucić wszystko na pogodę. Problem zdaje się jednak być bardziej złożony. To także efekt lat zaniedbań, nielegalnego budownictwa na terenach zalesionych, braku czyszczenia lasów z suchych gałęzi, zbyt małej liczby strażaków i słabego dostępu do trudno położonych miejscowości. Często słychać nawet opinie, że również celowego działania. Bo np. po pożarze łatwiej o pozwolenie na budowę.

Mati: Co się zmieniło?

Lato 2018 roku. Miejscowość Mati. W ciągu kilku godzin życie straciły 104 osoby. Większość z nich zginęła, próbując uciec przed ogniem, który przyszedł nagle, bez ostrzeżeń. Tamten dzień zmienił wszystko. Grecja musiała spojrzeć w lustro - i niestety zobaczyć, jak bardzo była nieprzygotowana.

Od tej tragedii państwo zaczęło więcej działać. Wprowadzono system ALERT 112, czyli automatyczne powiadomienia SMS, które informują mieszkańców i turystów o nadchodzącym zagrożeniu, dając czas na reakcję i ewakuację. 

Grecja stara się także więcej inwestować w nowszy sprzęt gaśniczy, ale problem polega też na tym, że bardzo często ogień wybucha jednocześnie w kilku miejscach kraju na wyspach, w górach, na kontynencie. Przy ograniczonych zasobach oznacza jedno to, że często trzeba wybierać, gdzie ratować w pierwszej kolejności.

I choć poczyniono odpowiednie kroki. Ludzie dostają ostrzeżenia wcześniej, ewakuacje przebiegają sprawniej, a świadomość społeczna rośnie. Ale...

W Grecji nadal się pali

Mimo wszystkich działań prewencyjnych, żywioł nie odpuszcza. Każde lato przynosi nowe ogniska i nowe dramaty. W 2023 roku płonęła wyspa Rodos - tysiące ludzi ewakuowano z hoteli i domów. Rok później, w 2024, ogień znów ogarnął kolejne regiony - nie tylko lasy, ale i zamieszkane tereny, niszcząc wielu dorobek całego życia. A 2025? Ten rok również nie oszczędza Grecji. Już teraz, w pierwszych tygodniach lata płonie wyspa Chios i inne rejony kraju. I wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek kolejnego trudnego sezonu.

I choć zmiany są widoczne, to nie wystarczają, by ugasić problem u źródła. System może uratować życie, ale nie zatrzyma ognia. Może pomóc uciec, ale nie obroni flory i fauny. A Grecja wciąż toczy walkę, nie tylko z płomieniami, ale i z czasem, presją, niedoskonałościami systemu i milionem teorii spiskowych.


Uwaga: Zakaz nielegalnego kopiowania treści

Kopiowanie treści z tej strony internetowej bez podania źródła jest surowo zabronione. Naruszenie tego zakazu stanowi pogwałcenie Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych i może skutkować sankcjami prawnymi, w tym grzywną lub odpowiedzialnością cywilną. Prosimy o podawanie źródła podczas wykorzystywania jakichkolwiek materiałów.

Komentarze

* Obowiązkowe pola