Jeśli zapytamy Greka o jego ulubione danie, z dużym prawdopodobieństwem wskaże on "souvlaki"*. Ten tradycyjny street food staje się jednak coraz mniej dostępny, stopniowo zamieniając się w dobro luksusowe. W wielu regionach Grecji cena souvlaki przekroczyła już 4 euro, a tam, gdzie jeszcze tego nie widać, podwyżki są raczej nieuniknione. Rosnące ceny surowców, takich jak mięso, warzywa, pity i zboża, zmuszają właścicieli lokali do kolejnych podwyżek. 

* W różnych regionach Grecji nazwy „souvlaki” i „gyros” bywają używane zamiennie, choć technicznie oznaczają różne dania. Na północy kraju „gyros” odnosi się do mięsa przyrządzanego na pionowym rożnie, podobnie jak turecki kebab, podczas gdy „souvlaki” to kawałki mięsa pieczone na szpikulcu, przypominające szaszłyki.

powiązany artykuł

Grecki fast food: gyros i souvlaki

Wzrosty cen surowców i ich wpływ na ceny

Porównując ceny souvlaka z rokiem ubiegłym, łatwo zauważyć wyraźny skok. W 2023 roku cena tego dania mieściła się w przedziale od 3,00 do 3,70 euro, a obecnie zaczyna się od 3,40 i może sięgać nawet do 4,20 euro. 

Zmieniające się nawyki konsumentów

Rosnące ceny zmuszają Greków do zmiany nawyków zakupowych i żywieniowych. Jeszcze niedawno mogli pozwolić sobie na souvlaki dwa lub trzy razy w tygodniu, jednak teraz sięgają po nie coraz rzadziej. Obecne ceny zniechęcają nawet najbardziej lojalnych klientów, a dalsze podwyżki o kolejne 50 czy 70 centów mogą stać się dla nich poważnym obciążeniem.

Czteroosobowa rodzina, chcąc zjeść souvlaki, musi teraz wydać około 30 euro. Przy stale zwiększających się cenach ten „narodowy fast food” Grecji staje się coraz wydatkiem, który trzeba będzie dobrze przemyśleć. W rezultacie czego, klasyczne pytanie „Zamówimy souvlaki?” może więc pojawiać się w greckich domach coraz rzadziej.

powiązany artykuł

Jak Grecy zmieniają swoje preferencje zakupowe w 2024 roku?