Image for post

Najnowsza aktualizacja: 2025-04-05

Grecka wyspa Sapientza na Peloponezie wygląda jak raj, a niemal nikt o niej nie słyszał

Myślicie, że znacie już Grecję. Wyspy Santorini, Zakynthos, Mykonos - brzmi znajomo, prawda? A jednak wystarczy zboczyć z głównego szlaku, żeby odkryć coś zupełnie innego. Na południowo-zachodnim krańcu Peloponezu, tuż naprzeciwko spokojnej Methoni (Μεθώνη), leży Sapientza (Σαπιέντζα) - niewielka, zielona wyspa, której trudno szukać na typowych mapach turystycznych. Na zdjęciach nawet trochę przypomina Karaiby, ma turkusowe morze, dziką plażę i zieleń aż po horyzont.

Ale Sapientza to coś więcej niż tylko ładna pocztówka. To fantastyczne miejsce bez tłumu, bez pośpiechu i bez całej tej turystycznej otoczki. Tu wszystko dzieje się powoli w rytmie greckiego siga -siga.

Niewielka wyspa z wielką osobowością

Sapientza to druga co do wielkości wyspa archipelagu Oinousses Mesinias (Οινουσες Μεσσηνίας). Ma zaledwie 9 km² powierzchni i tylko 7 stałych mieszkańców (dane z 2001 r.). Jej nazwa pochodzi z języka włoskiego - sapienza oznacza „mądrość”. Trudno o trafniejsze określenie: to wyspa, która uczy, że mniej znaczy więcej.

Wyspa jest niemal całkowicie pokryta lasem i rzadką roślinnością, a w 240-hektarowym obszarze objętym ochroną jako pomnik przyrody można spotkać m.in. dzikie kozy kri-kri, znane głównie z Krety. To teren idealny dla miłośników ciszy, pieszych wędrówek i prawdziwej przyrody - bez barów, hoteli i sklepów z pamiątkami.


Co można zobaczyć na wyspie Sapientza?

Plaża Ammos: karaibski klimat w greckim wydaniu

Na całej wyspie znajduje się tylko jedna plaża i ... to zupełnie wystarczy, by się w niej zakochać.Ammos (Άμμος) leży w północnej części wyspy, naprzeciwko Methoni. Drobny, złocisty piasek, krystalicznie czysta woda i egzotyczna zieleń wokół sprawiają, że miejsce wygląda jak mały, karaibski raj. To plaża, na której można naprawdę odpocząć - nie znajdziecie tu parasoli, leżaków, muzyki z głośników ani tłumu turystów. Tylko szum fal, ciepłe morze i cisza, która koi.

Rów Oinousses: najgłębsze miejsce Morza Śródziemnego

Tuż przy południowo-zachodnim wybrzeżu Sapientzy znajduje się Φρέαρ των Οινουσσών - czyli Rów Oinousses, najgłębszy punkt Morza Śródziemnego. Jego głębokość to aż 5 121 metrów! To niezwykłe miejsce z geograficznego punktu widzenia, rzadko wspominane w przewodnikach. A jednak to właśnie dzięki niemu wody wokół wyspy skrywają prawdziwe skarby.

Podwodna historia: statki, sarkofagi i kolumny z Palestyny

Sapientza leży na ważnym historycznie szlaku morskim łączącym Włochy (Ιταλία) z Bliskim Wschodem (Μέση Ανατολή). Nic dziwnego, że przez wieki u jej wybrzeży rozbiło się wiele statków.
Część z nich przewoziła niezwykle cenny ładunek - m.in. kolumny z portyku Heroda (Ηρώδης) z Kaisareia (Καισάρεια της Παλαιστίνης), budowanego w I wieku naszej ery, oraz rzymskie sarkofagi.
To sprawia, że Sapientza jest nie tylko przyrodniczym, ale i archeologicznym skarbem.

Latarnia morska 

Na południowym krańcu wyspy znajduje się jeden z jej najbardziej charakterystycznych punktów – latarnia morska (Φάρος) z 1885 roku, zbudowana na życzenie królowej Wiktorii (Βικτωρία).
Zamontowano tu potężne lustra, oświetlane lampami z włóknem azbestowym. Jej światło sięgało aż 25 mil morskich, a pełny obrót światła trwał dokładnie 8 minut.

I teraz - uwaga na detal, który brzmi jak z baśni: kobiety z nadmorskich wiosek Peloponezu używały tego światła wieczorami… do haftowania. Przez osiem minut mogły pracować, potem czekały na kolejne światło. To jeden z tych mikrofragmentów codzienności, który zapada w pamięć bardziej niż daty i nazwiska.

Latarnia do dziś działa, od 1986 roku zautomatyzowana i zasilana energią słoneczną (ηλιακές κυψέλες). Cały obiekt jest chronionym zabytkiem nowożytnym (διατηρητέο νεότερο μνημείο).

Wenecjanie, Brytyjczycy i greckie spory

W 1209 roku Sapientza trafiła w ręce Wenecjan (Βενετοί), podobnie jak cała południowa linia brzegowa Mesenii (Μεσσηνία). Po wyzwoleniu Grecji spod panowania tureckiego została oficjalnie włączona do nowo powstałego państwa greckiego.

Jednak w połowie XIX wieku, w czasie tzw. Parkerikón (Παρκερικά) - kryzysu dyplomatycznego między Grecją a Wielką Brytanią - wyspa była przedmiotem sporu. Brytyjczycy, którzy administrowali wówczas Wyspami Jońskimi, próbowali przypisać Sapientzę do swojego terytorium. Finalnie wyspa pozostała częścią Grecji, ale ten epizod dodaje jej historii politycznego smaczku.

Jak dostać się na wyspę?

Najłatwiej dotrzeć tu z Methoni (Μεθώνη), skąd w sezonie letnim wypływają małe łodzie turystyczne (τουριστικά πλοιάρια). Rejs trwa kilkanaście minut i już sam w sobie jest atrakcją - widoki na wybrzeże, błękitne morze i samotną wyspę są warte każdego zdjęcia.

Sapientza to wyspa bez dróg, hoteli i sklepów. Zamiast tego znajdziecie tu leśne ścieżki, czyste powietrze i poczucie całkowitego oderwania od świata.
To miejsce dla tych, którzy szukają natury, prostoty i... spokoju, który trudno kupić. Bez ekranów, bez zegarka, bez pośpiechu.

Uwaga: Zakaz nielegalnego kopiowania treści

Kopiowanie treści z tej strony internetowej bez podania źródła jest surowo zabronione. Naruszenie tego zakazu stanowi pogwałcenie Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych i może skutkować sankcjami prawnymi, w tym grzywną lub odpowiedzialnością cywilną. Prosimy o podawanie źródła podczas wykorzystywania jakichkolwiek materiałów.

Komentarze

* Obowiązkowe pola