
Grecja: Ceny prądu w górę, mimo spadku kosztów energii. Dlaczego Grecy płacą więcej, kiedy powinno być taniej?
W kwietniu na greckiej giełdzie energii odnotowano rekordowy spadek średniej ceny prądu, aż o 16% w porównaniu do marca. Wydawałoby się, że ta zmiana przyniesie ulgę konsumentom i przedsiębiorcom. Jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna.
Ceny w detalu... w górę
Zamiast obniżek, greccy dostawcy energii elektrycznej zdecydowali się na utrzymanie dotychczasowych stawek lub – co gorsza – ich podwyższenie, i to nawet o 15%, jeśli chodzi o tzw. zielone taryfy, czyli oferty zmienne, które teoretycznie powinny reagować na sytuację rynkową.
Dlaczego tak się dzieje?
Mechanizm rekompensaty strat.Według źródeł z rynku energetycznego, dostawcy - zarówno państwowi, jak i prywatni - przez ostatnie miesiące subsydiowali ceny dla klientów detalicznych. Robili to za pomocą rabatów, promocji oraz specjalnych ofert, by utrzymać konkurencyjność w warunkach dużej niestabilności cen hurtowych. Teraz, gdy sytuacja się względnie uspokoiła, przyszła pora na odzyskanie poniesionych kosztów.
Jak wyglądają aktualne stawki?
Z danych opublikowanych przez samych dostawców wynika, że średnia cena w zielonej taryfie wynosi około 0,14 euro za kWh, z wyraźnymi różnicami w zależności od firmy:
-
ΔΕΗ (DEI): 0,136 €/kWh - wzrost o 16,5% względem kwietnia; mimo to najtańsza opcja w tej kategorii.
-
Protergia: 0,159 €/kWh - bez zmian.
-
ΗΡΩΝ: 0,14297 €/kWh - podwyżka.
-
NRG: 0,158 €/kWh - bez zmian.
A co z taryfami stałymi?
Tu sytuacja jest odwrotna. Tzw. niebieskie taryfy - czyli oferty ze stałą stawką za energię - pozostają znacznie tańsze, z cenami w przedziale 0,09–0,10 €/kWh. Jednak warto pamiętać, że do tych ofert doliczana jest miesięczna opłata stała w wysokości około 10 euro, co może znacząco wpłynąć na końcowy rachunek, zwłaszcza przy niższym zużyciu.
Co mówią analitycy?
Specjaliści z branży podkreślają, że sposób kalkulacji tzw. zielonych taryf uległ w ostatnich miesiącach normalizacji. Ich zdaniem obecne poziomy cen są „standardem” dla tego typu ofert w aktualnych warunkach rynkowych. W praktyce oznacza to, że klienci nie powinni spodziewać się znaczących obniżek w najbliższym czasie, nawet jeśli ceny hurtowe nadal będą spadać.
Co to oznacza dla konsumentów?
-
Brak przełożenia spadków hurtowych na ceny detaliczne - zielone taryfy nie tanieją mimo niższych kosztów na giełdzie.
-
Taryfy stałe bardziej opłacalne - przynajmniej tymczasowo, choć z dodatkową opłatą miesięczną.
-
Większa nieprzejrzystość cen i ofert, co może utrudniać konsumentom wybór najlepszej opcji.
Uwaga: Zakaz nielegalnego kopiowania treści
Kopiowanie treści z tej strony internetowej bez podania źródła jest surowo zabronione. Naruszenie tego zakazu stanowi pogwałcenie Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych i może skutkować sankcjami prawnymi, w tym grzywną lub odpowiedzialnością cywilną. Prosimy o podawanie źródła podczas wykorzystywania jakichkolwiek materiałów.
Komentarze