
Greccy kierowcy wśród najgorszych w Europie. Dlaczego?
Choć Grecja najczęściej kojarzy nam się głównie z wakacyjną sielanką, błękitnym niebem i oliwkami, to na drogach kraju rzeczywistość wygląda zgoła inaczej. Jak pokazuje najnowsze badanie szwajcarskiego portalu vigneteswitzerland.com, przeprowadzone wśród 37 tysięcy kierowców z 21 europejskich państw, Grecy znaleźli się na niechlubnym trzecim miejscu w rankingu najgorszych kierowców Europy. Wyprzedzają ich tylko Austriacy i - liderzy tego niechlubnego zestawienia - Łotysze.
Dlaczego jest aż tak źle?
Szwajcarzy oparli swój ranking na sześciu kluczowych wskaźnikach: liczbie śmiertelnych wypadków drogowych na milion mieszkańców, przekraczaniu prędkości, jeździe po alkoholu lub w stanie zmęczenia, niestosowaniu pasów bezpieczeństwa oraz używaniu telefonu podczas jazdy. Wynik Grecji? 70,00 punktów, co daje jej zaszczytne trzecie miejsce… od końca.
Nie zapinasz pasów?
Grecy są absolutnymi rekordzistami Europy, jeśli chodzi o ignorowanie pasów bezpieczeństwa, aż 27,7% kierowców przyznaje, że ich nie używa. Co więcej, ponad połowa kierowców (56,5%) przyznaje się do zbyt szybkiej jazdy, a 41,1% nie widzi problemu w korzystaniu z telefonu komórkowego za kierownicą.
To nie tylko kwestia przepisów, bo te są w Grecji dość surowe, ale przede wszystkim mentalności. Zbyt wielu kierowców traktuje zasady drogowe jako sugestie, a nie obowiązek. Kultura drogowa wymaga poważnej zmiany, a bezpieczeństwo na drogach musi wreszcie stać się priorytetem - nie tylko w kampaniach społecznych (których w Grecji nie ma aż tak dużo), ale w codziennym życiu.
A kto w Europie daje dobry przykład?
Na przeciwnym biegunie znalazła się Wielka Brytania, która, mimo braku danych z UE, została uznana za kraj z najbezpieczniejszymi kierowcami (wynik: 10,00). Tuż za nią uplasowała się Irlandia (24,00), Niemcy (28,33), Francja (39,17), a stawkę najlepszych zamykają ex aequo Szwecja i Holandia (42,50).
Źródło: vigneteswitzerland.com
Uwaga: Zakaz nielegalnego kopiowania treści
Wszystkie materiały publikowane na niniejszej stronie internetowej stanowią publikacje w rozumieniu Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych i podlegają ochronie prawnej. Treści te mają charakter opracowań redakcyjnych i mogą być inspirowane ogólnodostępnymi, zweryfikowanymi źródłami zewnętrznymi, których wskazanie następuje w treści artykułów. Dalsze rozpowszechnianie, cytowanie lub wykorzystywanie opublikowanych materiałów wymaga wyraźnego oznaczenia naszej strony jako źródła, a w przypadku wskazania źródeł pierwotnych - również ich uwzględnienia. Naruszenie powyższych zasad może skutkować odpowiedzialnością cywilną lub karną.
Komentarze